S*R*O*M 'N' Roll

Serdell

Tym razem Srom zawitał nad morzem.Razem z Wackiem wstaliśmy bardzo wcześnie by wybrać się do Międzyzdroi.Dzień wcześniej sprawdziliśmy sobie busa ale jak później się okazało do Świnouścia.Na szczęście później okazało, że bus jedzie przez Międzyzdroje.Do tego zajebiście się złożyło i zdążyliśmy na busa który wyjeżdzał około godziny 6.gdy już dojechaliśmy na miejsce spotkał nas zajebisty gość o imieniu Tomek pogadaliśmy trochę przy fontannie a następnie zaprosił nas na piwo.Nasz zajebisty kolega postawił 3 piwka i około 4 godziny rozmawialiśmy o muzyce.niestety powoli musieliśmy się zbierać ale dowiedzielismy się kilku rzeczy o Tomku więc może jeszcze się spotkamy Smile

Oczywiście nad morze trzeba było zabrać wiosła więc sobie trochę pograliśmy.niestety nie odważyliśmy się pograć na jakiejś głównej ulicy i zarobić kilka groszy ale następnym razem na bank damy radę.aaaa i trzeba tez zaznaczyć, że pierwszy raz zagraliśmy pawia.

Wacek

Kurwa, tego to chyba nigdy nie za pomne. Po prostu rzadko się takich ludzi spotyka jak Tomek. Kurwa facet ponad 40 lat na karku, ojciec i zawodowy zbrojmistrz na budowie(nowej pleciugi) zna się tak dobrze na muzyce jak mało kto w jego wieku. Przy tym postawił nam jeszcze parę piwek mimo, iż wiedział(nie od początku), że jesteśmy gdzieś w granicach wieku jego córki. Gadało mi się z nim jak z Czubem czy z innym dobrym kumplem. Warto było pojechać do tych Międzyzdroi, pojechać i poznać taką ciekawą osobę. W sumie jak tak na to patrzę to w ogóle w tych Międzyzdrojach ludzie są jacyś inni, bardziej na luzie, nie wiem jak to powiedzieć. No po za Tomkiem było tam chyba jeszcze parę bratnich duszy.

Serdell

no bo tam wszyscy są na urlopie dlatego czuja takii luz